Strony

wtorek, 23 czerwca 2015

Kuroko no Princess

Snow White...
Pewnego razu w ciągu zimy, gdy z nieba leciały płatki śniegu jak pierze, królowa siedziała przy oknie o ramach wykonanych z czarnego hebanu i szyła. W pewnym momencie patrząc na opadające płatki śniegu, ukłuła się igłą w palec. Kilka kropli krwi poleciało na biały puch. Ta czerwień, wyglądała tak pięknie na białym śniegu. Dlatego też królowa pomyślała sobie: "Chciałabym, aby moje dziecko miało skórę białą jak ten śnieg, usta czerwone jak krew, a włosy czarne jak heban". Wkrótce na świat przyszedł syn, o skórze białej jak śnieg, jak to sobie zażyczyła jego matka. Ale nie do końca wszystko się zgadzało. Usta chłopaka były blade, a włosy zamiast przybrać czerń hebanu, były błękitne jak niebo. Jakby tego jeszcze było mało, król nie był ojcem dziecka. Jego żona została zgwałcona. Przez dłuższy czas nie potrafiła się do tego przyznać. W końcu jednak wszystko wyszło na jaw, a królowa ostatecznie postanowiła urodzić. Jej mąż, traktował Tetusuyę jak swojego własnego syna. Nie chciał traktować go jak kogoś gorszego.
Mijały lata. Młody książę dorastał, a urodą przewyższał nie tylko najpiękniejsze panny we dworze, ale i księżniczki z innych krajów. Kiedy niebiesko włosy miał 8 lat, jego matka zachorowała. Królewscy medycy nie wiedzieli jak jej pomóc....Po długi czasie zmagania się z chorobą, kobieta zmarła. To był naprawdę wielki cios, zarówno dla króla i syna, jak i dla całego dworu...
Po roku król wziął sobie drugą żonę. Była to pani piękna, ale dumna i próżna. Nie mogła znieść tego, że jej "pasierb", dorównywał jej urodą już kiedy był dzieckiem, a w wieku lat 16 pozostawił ją w cieniu, daleko za sobą. Większość osób z królestwa uważała, że chłopak nie powinien posiadać tak nieziemskiej urody. Wyglądał niemalże jak dziewczyna, tyle że z krótkimi włosami. Dlatego też, król postanowił rozkazać nadwornym krawcom, aby uszyli przepiękne suknie dla jego syna. Od tego czasu młody książę, stał się "księżniczką",nazywaną Śnieżką, uwielbianą przez wszystkich poddanych.
Królowa, o której już wcześniej było wspomniane, posiadała magiczne lustro. Gdy stawała przed nim, by się obejrzeć, mówiła:
-Lustereczko, powiedz przecie...Kto jest najpiękniejszy w świecie?
A lustro odpowiadało...
-Tyś królowo najpiękniejsza na świecie.
-No i to rozumiem. Łap cukierka w nagrodę.
I była zadowolona, bo wiedziała, że lustro zawsze powiej jej prawdę. Pewnego dnia, gdy Śnieżka zbierała kwiaty na polanie, próżna kobieta rzuciła jej pełne pogardy spojrzenie, po czym udała się do swej komnaty.
Zrzuciła materiał, za którym stało zwierciadło, na ziemię i spojrzała w nie. Wzięła głęboki wdech i jak na nią przystało, zapytała...
-Lustereczko, powiedz przecie...Kto jest najpiękniejszy w świecie?
Ale odpowiedź była całkiem inna niż się spodziewała....
-Śnieżka -stwierdziło lustro.
-Że co?
-To co słyszałaś pani...-odpowiedziało cichutko zwierciadło.
Królowa usłyszawszy to, wpadła w szał. Po raz kolejny musiała wysłuchiwać tego, czego tak bardzo nie chciała przyjąć do świadomości. Jednak wiedziała dokładnie co zrobić, aby światło, które ją przyćmiewa znikło na zawsze. Rozkazała myśliwemu zabrać Śnieżkę do lasu i zabić ją tam. Na dowód wykonanego zadania, miał przynieść swej pani, serce młodej piękności.
Tak jak rozkazano, myśliwy zabrał ze sobą królewnę. Lecz serce bolało go, gdy pomyślał o tym co ma jej zrobić. Nie chciał tego. Dlatego też kazał jej uciec jak najdalej się da. Był świadom tego, że dziewczę i tak zginie, najprawdopodobniej rozszarpią ją dzikie zwierzęta. Ale to i tak lepsze, niż śmierć z rąk przyjaciela....
Przez długi czas Śnieżka biegła przez ciemny las. Była głodna i przerażona. Nie wiedziała co ma zrobić.
Do oczu co chwilę napływały jej łzy. Jednak nagle pojawiła się nadzieja. Mały domek na polanie w środku lasu. Zbliżyła się do niego i delikatnie zapukała do drzwi. Nikt nie otwierał.
-Halo? Dzień dobry...Jest tu kto? -spytała uchylając drzwi do budynku.
Jednak odpowiedziała jej głucha cisza. Dom był pusty. Weszła do środka. Obejrzała wszystkie pomieszczenia, a w jednym z nich znalazła 7 małych łóżeczek. W pierwszej chwili pomyślała, że w domu mieszkają same dzieci. W pewnej chwili zmęczenie dało o sobie znać. Aby odpocząć, Tetsuya chciał położyć się do jednego z łóżeczek. Lecz żadno nie pasowało. Jedno było za długie, inne za krótkie...Śódme zaś było w sam raz. Śnieżka położyła się więc do niego i powierzyła się w opiekę Morfeusza.
Kiedy słońce zaszło, wrócili panowie tego domu. Było to 7 krasnoludków. Zapalili 7 światełek, a gdy w domku zrobiło się jasno, zmęczeni po ciągłej pracy w kopalni, postanowili odrazu udać się do łóżek.
Lecz nie było im to dane. Kiedy w jednym z łóżek zobaczyli bladą piękność, stanęli wokół niej, po czym usadowili się na ziemi. Siedzieli tak caluuuutką noc...
Gdy Śnieżka wstała rankiem, dostrzegła 7 par oczu, które się w nią wpatrywały. Bardzo się wystraszyła. Narzuciła kołdrę na głowę i powtarzała sobie, że to tylko sen.
-Ej ty! Wypad z mojego łóżka! -krzyknął jeden z krasnoludków.
-M-mógłbyś być...m-milszy...-stwierdziła księżniczka, obracając głowę w bok z załzawionymi oczyma.
-Ech...Jak trafiłaś do naszego domku? -spytał karzełek w okularach.
-J-ja...Moja macocha kazała mnie zabić...Rozkazała myśliwemu, aby zabrał mnie do lasu i...-zamilkła na chwilę.
-On miał Cię zabić, królewno?
-Tak...Ale darował mi życie...-odpowiedziała z lekkim uśmiechem.
-Czy chciałabyś z nami zostać?
Śnieżka spojrzała na krasnoludki zdumiona. Nie sądziła, że jej to zaproponują. Bardzo się ucieszyła.
-Chcę. Chcę, bardzo chcę.
I została z nimi. Dbała o porządek w domku, przygotowywała śniadania, obiady, kolacje. Prała ubrania krasnoludków...Było trochę obowiązków, ale młodej księżniczce to nie przeszkadzało.
Karzełki co rano wychodziły do pracy w górach by szukać by szukać rudy i złota.
Tymczasem w królestwie, macocha siedziała rozpromieniona w swej komnacie. Była przekonana, że to ona na powrót stała się najpiękniejszą istotą na świecie. Stanęła przed lustrem, wzięła wdech i zadała stałe swe pytanie.
-Lustereczko, powiedz przecie...Kto jest najpiękniejszy w świecie?
A lustro odpowiedziało...
-Tu najpiękniejsza jest królowa, lecz od niej piękniejsza jest panna owa. Co za górami z karzełkami mieszka, a zwie się Śnieżka.
Wystraszyła się, bo wiedziała, że lustro nigdy nie kłamie. Od tamtej pory nic tylko myślała. Myślała, myślała i myślała, jak tu pozbyć się tej wstrętnej "dziewuchy". Już prawie zapomniała, że Śnieżka, tak naprawdę była młody księciem....Tyle myślała, aż w końcu wpadła na pomysł, który bardzo jej się spodobał.
Postanowiła podarować Tetsuyi jego ulubiony napój, wraz z pewnym dodatkiem...Shake jabłkowy z trucizną. (Nie pytać czemu akurat shake XD To raczej oczywiste XD Skąd shake w tamtych czasach? Dowiecie się pod koniec XD) Przebrała się za staruszkę i wyruszyła do domku krasnoludków.
Kiedy tam dotarła, zapukała do drzwi. Lecz Kuroko nie otworzył. Przyjaciele przestrzegli go, żeby pod żadnym pozorem nikomu nie otwierał.
-Czy jest tam kto? Pomocy proszę...Tak mnie suszy w gardle...Cały dzień nic nie piłam...Pomocy proszę...
-Ach, przed domkiem jest studnia, proszę nabrać sobie stamtąd wody...-odpowiedziała Śnieżka.
-Jestem już stara...nie mam siły...-stwierdziła, a potem udała zasłabnięcie -o moje serce...moje biedne serce...
Śnieżka był zbyt dobra, by nie pomóc owej staruszce. Wybiegła więc z domu i zabrała ze sobą "nieznajomą" do środka. Z dzbanuszka nalała wody do jednego z kubeczków i podała gościowi. Ta napiła się i odetchnęła z ulgą. Podziękowała i wyjęła shake ze swego koszyka.
-Proszę dziecko, przyjmij to w ramach podziękowań. Tylko tyle mam....
-A-Ale...n-nie mogę przyjmować niczego, od kogoś, kogo nie znam....
-Proszę....
-N-No...no dobrze....
Pokiwała głową i przejęła shake od kobiety.
-STOP! Co to ma w ogóle być?! Aiko idiotko! Czy to ci wygląda no typową bajkę dla dzieci?! Gwałt, morderstwa, shake jabłkowy?! Skąd tam shake jabłkowy! -krzyknęła nagle zdenerwowana Riko, trener drużyny Seirin.
-Prosto w serce....
-To kiedy ja wchodzę? -spytał Kagami.
-Wtedy kiedy Kuroko wypije shake, a królowa ucieknie z domku -odpowiedziała spokojnie Aiko, poprawiając swe reżyserskie okularki.
-Aha, okej -pokiwał głową i schował się za kurtynę. Wszyscy chcieli jak najszybciej przejść do następnej sceny, czyli sceny pocałunku, a jak. Lecz nastąpiły pewne komplikacje....
-Jak to nie wypijesz shake'a?! -wykrzyczała Aida potrząsając Tetsuyą.
-Bo nie jest waniliowy...
-Trudno! Wypij i po kłopocie! Raz dwa!
-Kuroko kochanie błagam wypij to! Pomyśl o mnie! ;-; Riko obedrze mnie ze skóry, jeżeli to przedstawienie nie wypali! ;-; -lamentowała Aiko bijąc pokłony przed niebieskowłosym.
W końcu udało nam się przekonać chłopaka, aby wykonał prośbę. Więc wracając do scenariusza....
Po wypiciu shake'a, Śnieżka upadła na ziemię martwa, a królowa wróciła do królestwa. Natychmiastowo pobiegła do komnaty i stanęła przed lustrem.
-Lustereczko, powiedz przecie...Kto jest najpiękniejszy w świecie?
A lustro odpowiedziało....
-Tyś królowa najpiękniejsza na świecie.
I wtedy jej zawistne serce zaznało spokoju, na ile zawistne serce spokoju zaznać może...
Kiedy krasnoludki wieczorem wróciły do domu zastały Śnieżkę leżącą bez tchu na ziemi. Była martwa. Usiadły wokół niej i zaczęły płakać. Płakały 3 dni, potem chciały ją pogrzebać. Lecz uznały, że jest zbyt piękna. Zrobiły więc przezroczystą szklaną trumnę, gdzie złożyły młodą piękność. Śnieżka długo leżała w trumnie, lecz śmierć nie odcisnęła na niej piętna. Wyglądała jakby spała...Pewnego dnia, pewien książę zapuścił się w las i trafił do domu karzełków, aby u nich przenocować. Na górze zobaczył trumnę, w której spoczywała księżniczka. Udał się tam więc. Uchylił wieko trumny i nachylił się nad dziewczyną, aby złożyć na jej bladych ustach pocałunek...
-Oi, Kuroko...Zaraz masz się obudzić...-szepnął Kagami, udając, że całuje chłopaka. Jednak ten nie otworzył oczu. Ponowił próbę kilkakrotnie, ale i to nie dało rezultatów...Przypomniał sobie wtedy, że Kuroko przed sceną powiedział mu, że ma uczulenia na jabłka..."Może to szok anafilaktyczny?! Albo tak jak ta Śnieżka kopnął w kalendarz?! N-Nie! Uratuję mojego ukochanego!" -pomyślał i złączył ich wargi w czułym pocałunku. Wtedy Kuroko otworzył oczy i z lekkim uśmiechem na twarzy stwierdził.
-Długo ci to zajęło, Kagami-kun.
-Ty mały...!
-Jak słodkoooo -po brodzie trenerki spłynęła ślina. Tak, Aida Riko jest chorą yaoistką. Kto by się spodziewał? A no ja! Aiko! Mua!
-Aiko zamknij się w końcu i kurna przestań komentować!
-H-hai! G-Gomene!

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No i koniec ^^ Na początku miałam przedstawić NORMALNE baśnie. Ale...cóż....Mój zryty mózg postanowił inaczej *kiw kiw* Gomene ;-;
Śnieżka- Kuroko Tetsuya
Książę- Kagami Taiga
Zła królowa- Hanamiya Makoto XD
Myśliwy -.....to już na zawsze pozostanie tajemnicą ;-;
1 krasnoludek - Hyuuga Junpei
2 krasnoludek- Kiyoshi Teppei
3 krasnoludek- Izuki Shun
4 krasnoludek- Koganei Shinji
5 krasnoludek- Mitobe Rinnosuke
6 krasnoluek- Hiroshi Fukuda
7 krasnoludek- Satoshi Tsushida
Pani nadzorująca- Aida Riko
Nieudany narrator- Aiko Itami

15 komentarzy:

  1. O jezu nawet nie wiesz jak sie przy tym uśmiałam nie po prostu superrr *o*
    Acch Kuroko taki wybredny xDD Ja juz wiem jak go przekonałyście... Oj ten Kagami
    Nie no super tylko nie pasowało mi zmiana rodzaju na początku na żeński :)
    To było takie trochę no nie pasowało mi ale tak to reszta idealna!!! <33333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh to bardzo się cieszę ^^ Bardzo bardzo <3 Arigatou <3
      A jeżeli chodzi o zmianę rodzaju na żeńską...cóż...W końcu Królewna Śnieżka ^^" A że się chłopak urodził XD Aiko była narratorem, tu wszystko jest możliwe XD

      Usuń
  2. Aiko, a wiesz że to niegrzecznie czytać komuś w myślach? xD jest taki ładny obrazek do tego i chciałam abyś mi to właśnie napisała... ale szok...
    Ciekawe opowiadanie xD jak zaczęłaś komentować to się trochę pogubiłam o co chodzi, ale ogarnęłam. LOL Bo Hanaiya taki ładny hihi... na lustro bym Kise dała, a na myśliwego Aomine... tak z mojej perspektywy :) I składam zażalenie xD czemu Furihata krasnoludkiem nie jest? No przeżyje.. no ale mógłby być.
    Teraz to co kocham... czyli xD kochane pomyśly naszego Kuroko. Kocham go za jego pomysły... no nie da się tego opisać. A Kagami zaszczycił nas swoją logiką myślenia i mądrością. Chwała mu za to.
    Ps. Lubię jak Riko zachowuje się jak yaoistka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja komuś w myślach czytam? ;-; Kiedy? ;-; Jak? ;-; Gdzie? ;-;
      A jeżeli chodzi i obrazek, miałam wstawić taki XD Fajniutki chibi mam XD
      Furihata? Miał być krasnoludkiem, ale uznałam że lepiej chłopaka w spokoju zostawić, bo jeszcze bym coś głupiego wymyśliła XD
      Hanmiya zawsze piękny był i zawsze piękny będzie XD
      A jeżeli chodzi o Kuroko, owszem. Jego pomysły som niezastąpione XD
      A....ogarniając cały twój komentarz....To się w końcu podobało czy nie bardzo...? ;-;

      Usuń
    2. No xD serioooo? Nie napisałam... Super... nie napisałam najważniejszej części komentarza. Oczywiście, że się podobało :)
      A o obrazku to sądzę, że o tym samym myślimy.

      Usuń
    3. Ja nikomu w myślach nie czytam XD A jak już, to nieświadomie XD
      Ach, rozumiem ^^ Heh...*czuje się jakby wymusiła opinie* Arigatou ^^
      Pewnie tak XD

      Usuń
    4. Nie wymusiłaś xD Czasem mi przypominać trzeba. Bo albo piszę przez cały komentarz, że mi się podobało, albo... jest o właśnie to...

      Usuń
  3. No to tak.....JEZU ZNISZCZYŁAŚ MOJĄ TEORIĘ ŻE KISIA JEST ŚNIEŻKĄ XDDD Kuźwa... Dobra ale uśmiałam się xD Krasnoludki brawo... A z tym myśliwym faktycznie, nie głupio by było Aomine obstawić... Chce więcej bajek ;-; Cofam się i dobrze mi z tym... Hmm...Wgl to ja też tą śnieżkę piszę, tyle że w wersji rozbudowanej i takiej bardziej hard.... *Aha....Katzuko tyle że u cb śnieżka to kelner ;-; a królowa Akasz...* Cudowne Imperium się kłania, miałam dziś rozdział wstawić ale ciiiiii :3 Może się wyrobie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, Aomine może by się nadawał....ale Aiko nie myśli po 12, więc wszelkie zażalenia składać do zegarka *kiw kiw*
      Gomene...ja też wcześniej takie "Kisia to taka sweet Śnieżka", ale tak jakoś mnie naszło żeby to zmienić XDDDD
      A przy następnym planuję zrobić z Aomine Pocahontas, więc się strzeżcie XDDDD

      Usuń
    2. A no i ja cem "Cudowne Imperium" jak najszybciej ;-;

      Usuń
  4. Ojacie POCAHONTAS ******o******* ooooo juz się nie moge doczekać.
    Teraz to juz chyba nie wytrzymam nioo czekam na niego (~*+o+*~)
    Pisz to szybkoooooo **o***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *śmieje się* Hai hai ^^ spokojnie ^^" Napiszę ^^" Tylko czeba wybaczyć Aiko jak będzie się z tym ociągać ;-; laptopa używa po kryjomu bo mama na niom krzyczy jak za długo siedzi przy nim ;-;

      Usuń
    2. Hai hai będę czekac do śmierci xDDD muszę to przeczytać^^
      Biedna Aiko tylko nie daj się złapać xD

      Usuń
    3. No tu to już będzie trudno ;-; Ja bym się nie zdziwiła gdyby mama zamontowała kamery w całym domu....;-; Mam nadzieję, że nie wpadała na taki pomysł....

      Usuń
  5. OJAPIERDZIELĘ.
    Jak na początku napisałaś, że nie wszystko poszło zgodnie z oczekiwaniami, myślałam, że to Akashi będzie królewną... byłoby słoodko ;-; No ale well, teraz też było fajnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
    Ja myślę, że myśliwym był Aho. Jakoś mi tak pasuje do tej roli, po prostu xD

    HAHAHAHAHAHAHAHANAMIYA
    JEST NAJPIĘKNIEJSZY NA ŚWIECIE
    PATRZCIE TYLKO NA TE BRWI, NA TE OCZY, NA CAŁEGO TEGO SUKINSYNA
    TAK, JEST PIĘKNY.

    awww całuski całuski ;w; Kuroś ty podstępna bestyjo, ty to robisz specjalnie. On wszystko robi specjalnie. ja to wiem i nawet jak nie to i tak tak.
    Tetsu. W. Sukience. Wspominałam, że mam fetysz na facetów w sukienkach?
    No właśnie.
    TETSUUUUUUUUUUUUUUU LET ME LOVE YOUUUU

    Moje komentarze chyba robią się coraz dziwniejsze... taak...
    także tego, no.
    Tetsuu <3

    OdpowiedzUsuń

Szablon wykonała Nessa Daere.